Lead magnet to coś, co oferujesz za darmo, aby zachęcić odbiorców do dołączenia do bazy. Lead magnets to inaczej darmowe bonusy, wartościowe materiały*, które oferujesz w zamian za postawienie kontaktu przez odbiorcę (np. adresu email lub numeru telefonu).
*(Darmowe bonusy, wartościowe materiały – przykład: jeżeli pracujesz w branży cukierniczej, lead magnetem może być poradnik z świetnymi wskazówkami cukierniczymi i wyjątkowymi przepisami.)
spis treści 🗒
- 25 pomysłów na lead magnets z przykładami
- 1. Kurs emailowy
- 2. Infografika
- 3. Kalendarz albo planer
- 4. Arkusz
- 5. Ściągawka albo lista
- 6. Ebooki, przewodniki i whitepapers
- 7. Raport
- 9. Konsultacja
- 10. Bezpłatna wycena
- 11. Bony i rabaty
- 12. Darmowa dostawa
- 13. Szansa na wygraną
- 14. Bilety na wydarzenia
- 15. Wydarzenia online i webinary
- 16. Bezpłatne próbki
- 17. Case study
- 18. Narzędzia i aplikacje online
- 19. Quiz
- 20. Kalkulator online
- 21. Zestaw inspiracji
- 22. Newsletter
- 23. Lista oczekujących
- 24. Zestaw narzędzi
- 25. Slideshare i notatki do prezentacji
- 1. Kurs emailowy
- Potrzebujesz więcej pomysłów na lead magnets? Rozejrzyj się dookoła
W teorii, zdobywanie większej liczby leadów za pomocą email marketingu jest łatwe. Jedyne, co musisz zrobić, to zdobyć adres email odbiorcy, a następnie zainteresować go swoim produktem albo usługą.
Ponieważ kupowanie baz adresowych to kiepski pomysł, musisz znaleźć inny sposób.
Najprostszym rozwiązaniem jest zaoferować coś wartościowego w zamian za adres email.
Jak dowiesz się z tego artykułu, jest wiele różnych typów lead magnets.
Najważniejsze, że są skuteczne i większość z nich można stworzyć stosunkowo szybko, wykorzystując istniejące zasoby.
To coś nazywa się lead magnet – coś, co oferujesz za darmo, żeby zachęcić odbiorców do dołączenia do bazy.
Jak wspomniałem, w tym artykule zamierzam przede wszystkim przedstawić najlepsze pomysły na lead magnets – takie, które pomogą Ci stworzyć bazę adresową i szybciej generować więcej leadów.
Spójrzmy więc teraz na listę 25 pomysłów na lead magnets z przykładami oraz sprawdźmy, jak mogą się one przydać w Twojej firmie.
25 pomysłów na lead magnets z przykładami
1. Kurs emailowy
Kurs emailowy może być świetnym lead magnetem.
I prostym do stworzenia.
Zamiast wysyłać wszystkie materiały w ramach kursu za jednym razem, podziel je na mniejsze zestawy (lekcje) i wysyłaj po kolei.
Dzięki temu subskrybenci dostają coś wartościowego w dłuższym przedziale czasowym.
A ponieważ nie przekazujesz od razu wszystkich materiałów w ramach kursu, masz szansę zbudować z odbiorcami silniejszą relację.
Jakie treści można wykorzystać w kursie emailowym, żeby zyskać większą liczbę subskrypcji?
Praktycznie każde.
Jeśli jesteś ekspertem w dziedzinie rolnictwa, hodowli psów czy gry w squasha, możesz zebrać wiedzę, którą masz i zaoferować ją jako zachętę do zapisania się do bazy.
Wszystko zależy od branży, w której działasz i zainteresowań Twojej grupy docelowej.
Oto przykład kursu emailowego, którego użyto jako lead magnet:

Jak widzisz, jest to kurs marki Wistia na temat podstaw wideo marketingu.
To popularne podejście, zwłaszcza w branży online marketingowej.
My w GetResponse też z niego z powodzeniem skorzystaliśmy.
Zajrzyj do naszej Bazy wiedzy, żeby poznać aktualną ofertę kursów.
Jak wspomniałem, stworzenie kursu emailowego to proste zadanie.
Uporządkuj lekcje w sekwencję wiadomości, które mogą działać jak autorespondery (prostszy sposób) albo cykle marketing automation (trochę bardziej zaawansowane rozwiązanie, ale pozwala wykorzystać tagi i emaile uwarunkowane zachowaniem odbiorcy).
Warto pamiętać, aby Twoja komunikacja, niezależnie od wykorzystywanej formy lead magnetu oraz kanałów za pośrednictwem, których będziesz go promował była przemyślana i charakteryzowała się hasłem reklamowym.
2. Infografika
Infografiki mogą być zarówno zabawne, jak i przydatne.
Wiele osób je lubi, bo szybko przekazują kluczowe informacje na dany temat w przyjemnej dla oka formie.
Poza tym infografiki są często linkowane i udostępniane w social media.
Trzeba jednak wspomnieć o jeszcze jednej kwestii z nimi związanej.
Niektóre są bardzo krótko aktualne. Nie musi to być wadą, zwłaszcza jeśli chcesz wykorzystać fakt, że akurat odbywa się specjalne wydarzenie albo trwa określona pora roku.

Z drugiej jednak strony, jeśli nie chcesz za często robić infografik, przygotuj jedną, która przez kolejne miesiące będzie Cię wspierać w generowaniu leadów.
Jak to zrobić?
Przejrzyj treści, które już masz. Sprawdź, który post albo film generował największe zaangażowanie i najwięcej ruchu z wyszukiwań organicznych na przestrzeni całego roku.
Z pewnością znajdziesz treści, które są bardzo popularne i których warto użyć ponownie, czyli przerobić na infografikę.
Potem zrób research w Google i sprawdź, czy podobna infografika już jest. Jeśli tak, Twoja musi być lepsza, bo ma być skuteczniejsza od tamtej.
A co jeśli nie masz jeszcze treści, które miałyby dobre wyniki?
Wtedy zajrzyj na strony typu Quora, na których ludzie zadają pytania i udzielają odpowiedzi.
Generują one spory ruch organiczny niezależnie od branży.
Przejrzyj dostępne tam kategorie, znajdź pasujące do tematyki, którą się zajmujesz i sprawdź, jakie pytania zadawali użytkownicy.
Spójrz na te, które miały najwięcej wyświetleń, polubień czy komentarzy.
Następnie wybierz jeden temat, zbierz najlepsze odpowiedzi i na tej podstawie przygotuj ładną, wartą udostępniania infografikę.
Możesz też skorzystać z narzędzi takich jak Ahrefs, żeby poznać najlepsze infografiki i poszukać inspiracji wśród tych, które w poprzednim roku były najchętniej udostępniane.

3. Kalendarz albo planer
Kalendarze i planery to bardzo skuteczne lead magnets, zwłaszcza jeśli zaoferujesz je na początku roku.
Każdy właśnie zabiera się za robienie planów nadchodzących kampanii i zapisuje wydarzenia, w których warto wziąć udział.
To moment, kiedy możesz ich „dopaść” i zdobyć ich zaangażowanie. 🙂
Przygotuj kalendarz nawiązujący do tego, czym się zajmujesz (np. kalendarz upraw, jeśli działasz w branży rolniczej) i oferuj go w zamian za adres email.
Jeszcze lepiej będzie, jeśli zadbasz o łatwy do wydruku format.
Wtedy każdy, kto wydrukuje Twój kalendarz będzie miał przez cały rok na biurku Twoje logo.
Jeżeli zamierzasz przeprowadzić potem kampanię dojrzewania leadów, ułatwiasz sobie w ten sposób zadanie. Odbiorcy Twoich wiadomości skojarzą Cię z logo, na które codziennie patrzyli.
Poniżej nasz Planer Marketera, który przygotowaliśmy na początku tego roku.

4. Arkusz
W niektórych branżach arkusze są bardzo popularne.
Weźmy chociażby online marketerów czy blogerów piszących o finansach osobistych.
Osoby z takich branż często tworzą różne arkusze, żeby usprawnić sobie pracę.
Okazuje się, że wiele osób też potrzebuje takiego wsparcia, dlatego marketerzy i blogerzy mogą po prostu dzielić się z odbiorcami swoimi arkuszami.
Co więcej, nie muszą one być bardzo skomplikowane. Mogą to np. być kalendarze publikacji w social media czy na blogu z różnymi kolumnami i wierszami przypisanymi do poszczególnych kanałów marketingowych.
Czasem arkusze będą zawierały bardziej skomplikowane funkcje i szczegółowe objaśnienia na temat tego, jak należy ich używać.
Takie będą nawet skuteczniejsze, bo większość użytkowników nie będzie umiała sama ich stworzyć.
A jeśli wiesz, że ktoś włożył dużo wysiłku w przygotowanie arkusza, nie będzie dla Ciebie problemem pozostawienie w zamian swojego emaila. Masz pewność, że dostajesz coś wartościowego w ramach tej wymiany.
W obu przypadkach arkusze mogą przyspieszyć proces budowania bazy adresowej.
Wystarczy, że udostępnisz je pod warunkiem wypełnienia formularza i przygotujesz stronę albo email z podziękowaniem.
I gotowe.
Poniżej przykład takiej właśnie strony. Co ciekawe, aby móc pobrać ten arkusz, użytkownik proszony jest o udostępnienie posta o nim na swoim profilu na Facebooku:

5. Ściągawka albo lista
Im dłużej działasz w jakiejś branży, tym więcej masz doświadczenia – przynajmniej w teorii.
Część tej wiedzy jest z pewnością trudno dostępna dla kogoś, kto dopiero zaczyna.
Może więc warto wykorzystać lata praktyki i na ich podstawie stworzyć listę albo ściągawkę do pobrania?
Często zapominamy, że niektórzy ludzie preferują krótsze treści. Wolą zajrzeć do ściągawki niż przeglądać ebooka.
Nie mają czasu na pobieranie i czytanie długich tekstów. Chcą dostać materiał, który przejrzą szybko, a z którego dowiedzą się, jak wprowadzić zasadnicze zmiany do strategii.
To rozwiązanie win-win.
Przygotowanie ściągawki nie zajmie Ci dużo czasu – w końcu masz w głowie wiedzę, która jest do tego potrzebna. Musisz więc tylko logicznie ją uporządkować.
W ten sposób zyskujesz więcej odbiorców, którzy faktycznie korzystają z Twoich treści, a nie tylko je pobierają.
A taki cel powinien nam przyświecać w przypadku wszystkich treści, prawda?
Warto wiedzieć, że listy mogą tworzyć firmy z każdej branży.
Możesz np. przygotować listę:
- przepisów (np. na dania bezglutenowe, na Halloween albo na piknik),
- narzędzi (np. do marketing automation, dla start-upów albo dostępnych bezpłatnie),
- zasobów (np. na dany temat albo dla wybranej grupy klientów),
- ćwiczeń (np. dla podróżujących albo ćwiczących w domu),
- stylizacji (np. ciuchy na wakacje albo na wyjazd służbowy)
Jak widzisz, na bazie każdego z tych pomysłów można stworzyć lead magnet, który pomoże Ci zdobyć mnóstwo nowych subskrybentów.
Jeśli szukasz inspiracji, spójrz na te dwie strony. Użyto tu wspomnianych wyżej list jako zachęty do subskrypcji.


6. Ebooki, przewodniki i whitepapers
Nadal sporo jest osób, które lubią czytać dłuższe teksty.
Ebooki, przewodniki i whitepapers – to doskonałe lead magnets, które mogą Ci pomóc w szybszym tworzeniu bazy adresowej.
Chociaż trzeba poświęcić mnóstwo czasu na ich przygotowanie i mieć odpowiednie oprogramowanie, jeśli chcemy, żeby dobrze wyglądały (ja używam InDesigna), bardzo długo pozostają aktualne.
Argumentem przemawiającym za ebookami jest to, że są one często postrzegane jako dużo bardziej wartościowe niż infografiki czy ściągawki.
Niektórzy marketerzy posuwają się nawet do tego, żeby mówić, że ich przewodnik jest wart kilkaset dolarów, jednak dzisiaj wyjątkowo jest dostępny *za darmo* – w zamian za Twój adres email.
Nie znaczy to wcale, że wszystkie ebooki muszą być obszerne. Widziałem wiele raportów i przewodników do pobrania, które oferują niewielką wartość albo nie oferują jej wcale.
Nie rekomenduję jednak takiego podejścia do tematu.
Należy zawsze przywiązywać wagę do tego, jakie treści zawiera lead magnet.
Zależy Ci przecież na tym, żeby odbiorcy byli zadowoleni z wymiany, jakiej dokonali.
Jeśli nie będą, wielu zrezygnuje z subskrypcji albo będzie zgłaszało Twoje maile jako spam – a to będzie miało odwrotny skutek w kwestii dostarczalności i powodzenia Twoich działań email marketingowych.
Niestety, często widzimy takie problemy w przypadku pojedynczych autoresponderów, przeważnie wiadomości z podziękowaniem.

Jak widzisz na powyższym ekranie pochodzącym z naszego ostatniego raportu, współczynniki zaangażowania są wysokie, ale równie wysokie są wskaźniki wypisu i zgłoszeń spamu.
Zadaj sobie pytanie – kto zapisuje się na newsletter, a potem od razu się wypisuje?
Jeśli nie jest to Twoja konkurencja, to moja intuicja podpowiada, że są to osoby niezadowolone z tego, co dostały od Ciebie w wiadomości z podziękowaniem.
7. Raport
Myślisz, że Twoi czytelnicy doceniliby materiał jeszcze obszerniejszy od ebooka?
Jeśli tak, zaproponuj im raport.
W strategii generowania leadów raporty potrafią zdziałać cuda.
Od razu stawiają Cię w innej pozycji. Jeśli powstały na podstawie badań na dużą skalę lub badania przeprowadzono przy współpracy z uznanym na świecie partnerem, mogą sprawić, że Twoja marka będzie postrzegana jako autorytet w branży.
Wyzwaniem jest to, że do ich przygotowania potrzeba czasu i zasobów.
Na stworzenie raportu będziesz prawdopodobnie potrzebował przynajmniej miesiąca.
No, chyba, że jesteś mistrzem w wyszukiwaniu danych albo umiesz przygotować ankietę, dzięki której w krótkim czasie zbierzesz tysiące odpowiedzi.
Jeśli jednak masz czas i zasoby albo możesz przeprowadzić badania na dużą skalę – zrób to, a potem przygotuj raport z wynikami.
Jeśli wypadną dobrze, możesz spodziewać się zainteresowania ze strony innych serwisów internetowych, nie mówiąc już o tym, że powiększy się Twoja baza adresowa.
Z własnego doświadczenia wiem też, że raporty są świetne, jeśli zależy Ci na własnym rozwoju.
Analizując dane, sam wiele się uczysz, a w Twojej głowie pojawia się mnóstwo pomysłów na kolejne treści do przygotowania w przyszłości.


8. Wideo
Niektórzy wolą treści krótkie i łatwo przyswajalne – jak wspomniane listy i ściągawki.
Albo filmy.
Filmy sprawdzają się dobrze zarówno jeśli zależy nam na zaangażowaniu użytkownika, jak i budowaniu bazy.
W zależności od rodzaju wideo i jego tematyki, niektóre z nich można oglądać, robiąc jednocześnie coś innego.
Zazwyczaj nie wymagają one tak wiele uwagi, jak inne typy treści – i dlatego są takie popularne.
Co prawda nie wszystkie filmy nadają się na lead magnet, wiele jednak można w ten sposób wykorzystać.
Na przykład wywiady z ciekawymi gośćmi, wskazówki czy poradniki, przykłady dobrych strategii i oczywiście webinary.
Sprawdź, jakie rodzaje wideo są popularne w Twojej branży i udostępnij film w zamian za adres email.
W ramach dodatkowej zachęty przygotuj streszczenie albo krótszą wersję, dostępną bez ograniczeń.
Dzięki temu użytkownicy będą mogli zdecydować, czy chcą obejrzeć pełną wersję i zapisać się do Twojej bazy.

A skoro mowa o filmach, marketerzy wykorzystują też transkrypcje wideo i podcastów jako lead magnets.
Nie jestem wielkim fanem takiego podejścia, ale rozumiem, że może ono wpłynąć korzystnie na budowanie bazy adresowej.
Według mnie transkrypcje to coś, co ma użytkownikom pomóc w przyswajaniu treści (i lepiej pozycjonować stronę w wyszukiwarce).
Może też być tak, że wśród Twoich potencjalnych klientów są tacy, którzy mają problemy ze słuchem i używają czytników ekranu, żeby mieć dostęp do treści.
W takim przypadku nie byłoby fair prosić ich o pozostawienie adresu email w zamian za transkrypcję wideo.

9. Konsultacja
Możesz upierać się, że żyjemy w cyfrowych czasach i produkty czy usługi można kupować na całym świecie.
Ale wszystko sprowadza się do jednego – ludzie kupują od innych ludzi.
W przypadku niektórych zakupów, zwłaszcza takich, które wymagają wyjątkowego zaangażowania (czasu albo pieniędzy), ludzie chcą móc się z kimś skonsultować, zanim cokolwiek podpiszą.
Okazuje się, że ma to szczególne znaczenie w niektórych kulturach, na przykład w krajach Azji Południowo-Wschodniej, gdzie czynnik ludzki bardzo się liczy.
Jeśli jesteś ekspertem w swojej branży – prowadzisz agencję albo działasz na własną rękę – i oferujesz usługi online, rozważ udzielanie 15- albo 30-minutowych konsultacji w zamian za adres email.
Masz dużą przewagę, stosując takie podejście.
Możesz od razu zacząć budować relację z potencjalnym leadem.
Dodatkowo, w większości przypadków, od razu wiesz, czy będzie z tego biznes – czy to dobry klient i ktoś, z kim chciałbyś współpracować.
Jest jeszcze jeden argument przemawiający za tego typu lead magnetem.
Jeżeli ktoś jest zainteresowany konsultacją, prawdopodobnie zamierza dokonać zakupu. Może nie od razu, ale na pewno w niedalekiej przyszłości.
A to z pewnością daje lepszą bazę do nawiązania relacji niż zaczepianie przypadkowych osób.

10. Bezpłatna wycena
Ludzie często wyszukują i porównują różne opcje, zanim zdecydują się na jedną.
Jest tak w przypadku ubezpieczeń komunikacyjnych, pożyczek i innych usług.
Oferta bezpłatnej wyceny może pomóc wygenerować spory ruch. Prawda jest jednak taka, że większość z tych osób nie zostanie klientami.
Tak po prostu jest i trzeba się z tym pogodzić.
Reguła wzajemności działa bardzo skutecznie (jeśli temat nie jest Ci znany, gorąco polecam książkę pt. Give and Take Adama Granta). Jednak ludzie czują się mniej zmotywowani do rewanżu za „przysługę”, jeśli Cię nie znają i widzą Twoją stronę internetową pierwszy i może ostatni raz.
Często stosowanym w tym przypadku rozwiązaniem jest zachęcenie użytkownika, żeby wypełnił najpierw część formularza.
Zadaj odbiorcy kilka pytań, udostępnij opcje do wyboru i chwilę przed wysłaniem wyceny poproś o adres email.
Może to co prawda niektórych irytować, ale dopóki prowadzisz przejrzystą komunikację, wszystko będzie w porządku.
Ludzie zrozumieją, że aktualizacja danych potrzebna do świadczenia takiej usługi wymaga czasu i wysiłku, ale zadbaj też, żeby mieli świadomość, jak wielką wartość dostają w wyniku tej wymiany.

11. Bony i rabaty
Marketerzy z branży e-commerce wiedzą, że to trudny temat.
Zazwyczaj nie zarabiasz dużo na klientach, którzy kupują po raz pierwszy.
A to dlatego, że musisz zainwestować, żeby ich pozyskać – żeby weszli na Twoją stronę, obejrzeli produkty i wreszcie złożyli pierwsze zamówienie.
Wydatki rosną bardzo szybko i często nawet to nie wystarczy, żeby przekonać odwiedzającego do dokonania pierwszego zakupu.
Dlatego wielu marketerów z branży e-commerce wykorzystuje kupony rabatowe jako lead magnets.
Kupon ma być dodatkową zachętą i przekonać użytkownika do złożenia pierwszego zamówienia.
Niektórzy marketerzy uważają, że oferowanie rabatu od razu jest złą praktyką i że przez to zysk będzie mniejszy.
Na krótką metę – mają rację. Jeśli jednak jesteś w stanie przekonać nowych klientów, żeby złożyli kolejne zamówienie – w dłuższej perspektywie na tym skorzystasz.
Kampanie dojrzewania leadów, automatyczne wiadomości z rekomendacjami produktów i inne rozwiązania – jeśli wiesz, jak z tych narzędzi korzystać, warto to robić.
Jeśli nie jesteś przekonany do oferowania kuponów rabatowych w zamian za adres email, możesz wprowadzić pewne ograniczenia.
Na przykład:
Kupon jest ważny tylko dla pierwszego zamówienia, powyżej określonej kwoty.
Albo może być do wykorzystania dopiero przy drugim zamówieniu – w ten sposób zachęcisz nowych klientów do ponownych zakupów.
Jest wiele sposobów wykorzystania kuponów rabatowych, zarówno w charakterze lead magnets, jak i regularnych bonusów, które mają angażować obecnych lub nieaktywnych klientów.
Policz wszystko dokładnie, sprawdź, czy możesz sobie pozwolić na ich używanie i nie przejmuj się, jeśli Twój zysk z zamówień od nowych klientów nie będzie zbyt wysoki.
Podpowiedź: Zadbaj, żeby kody rabatowe działały poprawnie. Z danych opublikowanych przez serwis Statista wynika, że pierwszym powodem porzucania koszyka przez amerykańskich konsumentów w 2017 roku był fakt, że „kod rabatowy nie działał”.

Moje wskazówki odnośnie rabatów do tego momentu dotyczyły Twoich produktów. Warto jednak wspomnieć, że nie musi tak być.
Twoje rabaty nie muszą wcale dotyczyć produktów z Twojego portfolio.
Nie muszą w ogóle dotyczyć realnych produktów.
Jest wiele stron afiliacyjnych, które oferują świetne promocje w zamian za adres email.
Jeśli kupisz od nich produkt czy usługę, Ty dostaniesz dobry rabat, a oni otrzymają prowizję.
Jedną z chyba najpopularniejszych stron tego typu jest Appsumo.
Zrzesza ona setki tysięcy marketerów, którzy albo szukają dobrych ofert na korzystanie z narzędzi albo próbują sprzedawać swoje produkty tej specyficznej grupie docelowej.
I zważywszy na rabaty, jakie oferują (nawet do 80 procent), można spokojnie założyć, że ich bazy adresowe szybko się powiększają.

12. Darmowa dostawa
Niektórzy twierdzą, że darmowa dostawa działa jeszcze skuteczniej niż kupony rabatowe.
Wiem, skąd biorą się te opinie.
Wielu klientów nie ma nic przeciwko wydawaniu dużych kwot na różne produkty, jednak dwa razy się zastanowią, jeśli do zamówienia zostanie na koniec doliczona opłata za dostawę.
Z danych Statista wynika, że nieprzewidziane koszty dostawy to najważniejszy powód porzucania koszyka przez klientów sklepów internetowych.

Dodatkowo, są tacy (i ja się do nich zaliczam), którzy wolą wydać trochę więcej, żeby skorzystać z opcji darmowej dostawy, dostępnej powyżej określonej wartości zamówienia.
Dlatego jeśli działasz w branży e-commerce, oferowanie darmowej dostawy powinno stać się Twoją najważniejszą strategią budowania bazy adresowej.
Darmowa dostawa może być doskonałą alternatywą dla kuponów rabatowych, zwłaszcza jeśli niezbyt chętnie podchodzisz do ich rozdawania albo boisz się, że nadszarpnęłoby to reputację Twojej marki.
W tym przypadku też nie musisz się martwić, że darmowa dostawa odbije się negatywnie na Twoim zysku z pierwszych zamówień od nowych klientów. Odzyskasz go w dłuższej perspektywie.
A jeżeli zależy Ci na większym zaangażowaniu klientów, oferuj darmową dostawę tylko pod warunkiem, że złożą zamówienie powyżej określonej wartości. Albo dodawaj ją tylko do pierwszego zamówienia.
13. Szansa na wygraną
Czy jest ktoś, kto nie lubi wygrywać nagród?
Niewielu marketerów korzysta z tego rozwiązania, chociaż szansa na wygranie czegoś to dobry pomysł na lead magnet.
Mamy tu jednak kilka wyzwań.
Po pierwsze, nagroda powinna być wartościowa i dopasowana do grupy docelowej.
Bez sensu oferować power bank, jeśli prowadzisz sklep z ubraniami.
Albo coś o małej wartości, np. breloczek.
I ważne, żeby nagrodę można było dostarczyć do zwycięzcy.
Nieważne skąd pochodzi klient, musisz być w stanie wysłać ją w dowolne miejsce na świecie.
Mamy tu jeszcze jedno wyzwanie, z którym trochę trudniej sobie poradzić.
Pisał o nim w swojej książce Richard Wiseman – to czynnik szczęścia.
Niektórzy uważają, że nie mają szczęścia i nie wierzą, że coś wygrają. Dlatego mogą nie chcieć wziąć udziału w Twoim konkursie.
W przypadku takich osób sugeruję, żeby podkreślać, jak wielkie są ich szanse na wygraną albo że każdy coś wygrywa.
Jak wspomniałem, niewielu marketerów używa tego pomysłu, żeby rozwijać bazę adresową.
Jednak niedawno trafiłem na stronę, która skutecznie z niego korzysta.
Jak widać poniżej, możliwość wygrania zestawu książek o marketingu może przynieść całkiem dobry efekt – pod warunkiem, że Twoja grupa docelowa działa w tej branży.
Jako że był to blog o marketingu, nagroda była odpowiednia.
Mądrym posunięciem w tym przypadku jest też to, że oferując książki uznanych autorów, firma od razu pozycjonuje swojego bloga na równie wysokim poziomie.
Nawet jeżeli czytelnicy jeszcze nie znają bloga, założą, że treści, które dostaną emailem, będą podobne do tych, o jakich piszą znani autorzy.

A oto inny, trochę podobny przykład, chociaż z mniej oczywistym bonusem.

14. Bilety na wydarzenia
Jest jeszcze jeden świetny pomysł na lead magnet – bilety na wydarzenia.
Jeśli sam organizujesz wydarzenie – to świetnie. Zamiast rozdawać bezpłatne wejściówki, poproś zainteresowanych, żeby zarejestrowali się na stronie i zostawili adres email.
A co, jeśli nie organizujesz eventów?
Możesz nawiązać współpracę z kimś, kto to robi. Często partnerzy wydarzeń (którzy albo płacą określoną kwotę, albo pomagają promować wydarzenie) dostają pulę darmowych biletów.
Możesz udostępniać je jako lead magnets.
Firmy, które organizują eventy, robią to bardzo często.

15. Wydarzenia online i webinary
Wiem, że wcześniej już wspominałem, że wideo (w tym webinary) mogą służyć jako świetne lead magnets.
Pomyślałem jednak, że wydarzenia i spotkania online oraz webinary zasługują na osobne miejsce na mojej liście.
Powód jest taki, że filmy to często komunikacja w jedną stronę.
Dla odmiany, webinary i wydarzenia online to z założenia dialog.
Nieważne, czy mamy jednego prezentera, prezentera i gościa, czy kilku różnych prezenterów – koncepcja wykorzystania tej formy treści jako lead magnet jest taka sama.
Oferujesz wartość – prezentację albo przemówienie na ważny temat – w zamian za adres email.
Im więcej zaoferujesz – lepszego mówcę, ciekawsze tematy, albo po prostu większą grupę prezenterów omawiających różne kwestie – tym większa szansa, że przekonasz odbiorców do zapisania się do bazy.

W GetResponse często prowadzimy webinary, albo samodzielnie, albo z zaproszonymi gośćmi. Bierzemy też udział w podobnych inicjatywach organizowanych przez inne firmy.
Dzięki webinarom za każdym razem udaje się nam przekonać do rejestracji wielu użytkowników.
A co najważniejsze, bardzo łatwo je stworzyć.
Wystarczy kilka kroków, żeby przygotować i poprowadzić swój własny webinar w GetResponse.
16. Bezpłatne próbki
Innym pomysłem na budowanie bazy adresowej w e-commerce jest oferowanie bezpłatnych próbek.
Możesz to robić na dwa sposoby.
Możesz dodać próbkę do pierwszego zamówienia albo udostępniać je w sklepie, doliczając koszty dostawy.
Ta druga opcja jest podobna do rozwiązania, które pewna szybko rozwijająca się firma z branży e-commerce nazwała „Wish is doing”.
Oferuje ona produkt za darmo każdemu, kto zarejestruje się na ich platformie i zapłaci za dostawę.
W rezultacie tysiące osób pobierają ich aplikację i zostawiają swoje dane, a firma w zamian wysyła im drobne gadżety, jak słuchawki, albo etui na telefon.
Jest jeszcze jedna korzyść z oferowania bezpłatnych próbek. Użytkownicy mogą wypróbować Twoje produkty, co ma szczególne znaczenie, kiedy wprowadzasz nową linię albo markę.
17. Case study
Case studies to bardzo skuteczny sposób przekonania odbiorców, że Twoje produkty czy usługi są wyjątkowe.
Oto dlaczego.
Case studies pokazują proces – kolejne kroki i taktykę, jaką musi przyjąć Twój klient, żeby mieć świetne wyniki.
Proces ten nie będzie ani szybki ani prosty, ale jesteś przecież ekspertem i możesz im pomóc uzyskać podobne efekty.
Inaczej mówiąc, pomagasz klientom wyobrazić sobie, o jakich rezultatach mogą marzyć i pokazujesz, że wiesz, jak je osiągnąć.
Ponadto, case studies dowodzą, że Twoja marka jest godna zaufania i warta współpracy.
W końcu, duże marki nie zdecydowałyby się na wspólne działania i nie polegałyby na Twojej wiedzy, gdybyś nie brzmiał wiarygodnie.
Ale porozmawiajmy o wykorzystaniu case studies w charakterze lead magnets.
Według mnie, w większości przypadków case studies nie powinny być udostępniane za opłatą czy pod warunkiem wypełnienia formularza.
Zazwyczaj jest za wcześnie, żeby prosić użytkownika o adres email – jeszcze nie zdobyłeś jego zaufania.
Możesz jednak użyć case studies jako lead magnets, jeśli wcześniej przygotujesz dwie wersje.
Jedną, z podsumowaniem wyników oraz metod wykorzystanych do ich osiągnięcia.
I drugą, dostępną po wypełnieniu formularza, w której opisano dokładniej proces identyfikacji i analizy problemu, testów, przygotowania scenariuszy działań i przeprowadzenia samej kampanii.
W ten sposób w obu przypadkach masz same korzyści – krótkie case study pomaga zainspirować potencjalnych klientów, a dłuższe wspiera Cię w pozyskiwaniu leadów.
Jeśli więc masz historię sukcesu, którą możesz się podzielić, albo jesteś w trakcie jej opracowywania, rozważ przygotowanie dwóch wersji, które pomogą Ci budować bazę adresową.

18. Narzędzia i aplikacje online
Wiele firm oferujących rozwiązania SaaS tworzy narzędzia, których odbiorcy mogą używać praktycznie za darmo.
Praktycznie, bo jedyne, co muszą zrobić, to zostawić adres email.
To rozwiązanie może być bardzo skuteczne, zwłaszcza jeżeli narzędzie przedstawia konkretną wartość dla użytkowników i będą oni z niego regularnie korzystać.
Nie wiesz, o czym mówię?
Spójrz na LSIGraph.
Nie znasz tego narzędzia? Jest ono używane przez specjalistów od SEO i online marketerów do wyszukiwania semantycznie powiązanych słów kluczowych.
Więc zawsze kiedy optymalizujesz stronę albo piszesz artykuł i chcesz, żeby miały lepszą pozycję w wynikach wyszukiwania, powinieneś skorzystać z LSIGraph.
Możesz używać tego narzędzia bezpłatnie, pod warunkiem, że nie przekroczysz dziennego limitu analiz.
Jeśli chcesz skorzystać z niego dla więcej niż trzech fraz dziennie, możesz zwiększyć limit do 20, poddając swój adres email.
To bardzo mądre podejście, bo dzięki niemu twórcy LSIGraph są w stanie zebrać wystarczająco dużo odbiorców, ale klientami zostają tylko te osoby, które rzeczywiście chcą korzystać z narzędzia.
Ci, którym zależy na częstszym używaniu LSIGraph, z pewnością już przekonali się o jego użyteczności.
A to znaczy, że chętniej przekażą firmie swój email.
Dodatkowo, jeśli kilka razy zdarzy im się wykorzystać dzienny limit, możliwe, że zdecydują się przejść na płatny plan.

Oto przykład innego narzędzia, które z powodzeniem łączy kwestię generowania leadów i oferowania wartości użytkownikom.

Uznałem, że to taki ciekawy przykład, że postanowiłem skontaktować się z Olgą Rabo z Iconosquare i poprosiłem o wypowiedź na temat stworzonego przez nich narzędzia Instagram Audit Tool.
Tworzenie nowych narzędzi to doskonały sposób na promocję twojej podstawowej oferty. Iconosquare oferuje markom i firmom najlepsze narzędzie analityczne na Instagrama. W ostatnich latach wpadliśmy na pomysł, żeby opracować dodatkowe narzędzia, uzupełniające naszą ofertę. Jednym z nich był Instagram Audit Tool. Proces jest prosty: logujesz się swoimi danymi z Instagrama, a narzędzie ocenia Twój profil, biorąc pod uwagę konkretne wskaźniki, np. częstotliwość publikowania postów, poziom zaangażowania, wykorzystanie hashtagów, itp. Od razu dostajesz wynik, z którego dowiadujesz się, czy postępujesz właściwie. Jeśli podasz adres email, otrzymasz pełny, szczegółowy raport wraz ze wskazówkami, jak jeszcze lepiej prowadzić działania na Instagramie. Po zakończeniu audytu pojawia się przycisk “Rozpocznij okres próbny”. W ten sposób zyskujemy kilkaset dodatkowych może nie leadów, ale użytkowników, którzy testują narzędzie. To wartościowe kontakty, bo wiele z tych osób zostaje potem naszymi klientami. Obecnie narzędzie pojawia się na pierwszej stronie wyszukiwarki Google na zapytanie „Instagram audit” i zyskało już 102 linki zwrotne z 55 domen. Jak je promowaliśmy? Działaliśmy według prostej „checklisty”:
Tak to generalnie wyglądało. Powodzenie narzędzia Audit Tool wynika więc nie z promocji, ale z faktu, że pomysł na jego stworzenie wyszedł od użytkowników. Wiedzieliśmy zatem, że jest zapotrzebowanie na takie rozwiązanie. Codziennie dostajemy kilkadziesiąt wiadomości od klientów i subskrybentów z prośbą o analizę ich profili na Instagramie i wskazówki, co mogą robić lepiej. Warto więc skorzystać z feedbacku od odbiorców, stworzyć proste rozwiązanie i użyć go do pozyskiwania leadów. |
Dodałem do ich listy jeszcze jednego linka zwrotnego.
Jak widzisz, narzędzia tego typu sprawdzają się nie tylko jako sposób budowania bazy adresowej, ale mają wpływ na SEO.
19. Quiz
Ludzie z jakiegoś powodu kochają quizy.
Kilka lat temu wszyscy moi znajomi sprawdzali, do którego bohatera serialu Przyjaciele są podobni albo do którego domu Hogwartu skieruje ich Tiara Przydziału. I oczywiście, mówiąc lata, miałem na myśli tygodnie.
Oprócz tego, że quizy dostarczają rozrywki, mogą być bardzo przydatne – zwłaszcza jeśli wiesz, jak ich używać, żeby szybciej budować bazę adresową.
Podobnie jest z ankietami. Mogą angażować, edukować i doskonale generować leady.
Dobra wiadomość dotycząca obu tych narzędzi jest taka, że można z nich korzystać w każdej branży.
Na przykład, oto w jaki sposób Iconosquare (ponownie) wykorzystał quiz, żeby umożliwić użytkownikom sprawdzenie, co wiedzą na temat strategii na Instagramie.




A oto inny quiz, w którym określisz swoje cyfrowe IQ.


20. Kalkulator online
Jestem wielkim fanem kalkulatorów online.
Czy chcesz obliczyć oprocentowanie kredytu hipotecznego, składkę ubezpieczenia swojego samochodu czy przewidywaną wysokość rachunku za prąd – kalkulatory pozwalają zaoszczędzić kłopotu, a więc dostarczają wartość.
Korzystam z nich regularnie, ale rzadko zdarza mi się widzieć kalkulatory, które służyłyby jako narzędzie do generowania leadów.
A to wielki błąd.
Kalkulatory mogą być doskonałym lead magnetem i pomóc Ci szybko powiększyć bazę adresową.
Nie zrozum mnie jednak źle. Nie każdy kalkulator nadaje się, żeby go wymienić za adres email.
Dodatkowo, Google ma często sposoby na to, żeby nie trzeba było z nich korzystać.
Weźmy na przykład kalkulatory walutowe.
Oto co zobaczysz, pytając Google o przeliczenie 200 funtów na złotówki:

Ok, więc skoro to nie zadziała, jakie kalkulatory online mogą posłużyć za skuteczny lead magnet?
Odpowiedź jest dość prosta: takie, które dostarczają informacji trudnych do zdobycia w inny sposób, a jednocześnie takich, które interesują użytkowników.
Dodatkowe punkty należą się za stworzenie kalkulatora, który działa w zabawny sposób.
Chcesz poznać przykład?
Oto kalkulator wykorzystany przez firmę Eneco.


Jak czytamy na ich blogu, przy pomocy tego kalkulatora firma zdołała wygenerować ponad 1000 leadów w ciągu zaledwie 6 tygodni.
Co robił kalkulator?
Pomagał obliczyć, ile kosztowałby zakup domowej ładowarki do elektrycznego samochodu.
To doskonały przykład kalkulatora, który musi się sprawdzić.
Trafia w odpowiedni moment – coraz więcej ludzi jest zainteresowanych kupnem elektrycznego samochodu.
Dotyczy istotnej kwestii – osoby, które chcą kupić elektryczny pojazd, często martwią się, że nie będą w stanie go dobrze naładować.
Jest zabawny – zaczyna się od dwóch pytań na rozgrzewkę: o imię i o to, jak użytkownik sam ładuje baterie (np. idąc na piwo albo pijąc smoothie).
Działa sprytnie – pyta o adres email dopiero w ostatnim kroku, po tym, jak odpowiedziałeś na sześć pytań i już się wstępnie zaangażowałeś.
Taki wynik mnie nie dziwi i mam nadzieję, że w przyszłości będę widywał więcej kalkulatorów używanych w charakterze lead magnets.
21. Zestaw inspiracji
Innym pomysłem na lead magnet jest stworzenie zestawu inspiracji.
Chociaż to rozwiązanie ma zastosowanie głównie w przypadku copywritingu, reklamy, czy online marketingu, możesz go użyć do każdego innego typu tekstu.
Pomyśl o przykładach świetnych nagłówków, dowcipów, czy struktur storytellingowych, wstępów do prezentacji i inspirujących projektów.
Koncepcja, jaka za tym stoi jest prosta.
Krok 1. Zbierz i uporządkuj narzędzia, które mogą być przydatne dla innych.
Krok 2. Udostępnij je pod warunkiem wypełnienia formularza.
Sam widzisz, jakie to proste.

22. Newsletter
Mam wrażenie, że wielu marketerów zapomina, że sam newsletter może być skutecznym lead magnetem.
Zazwyczaj jednak podchodzimy do sprawy odwrotnie.
Prosimy odbiorcę o adres email, żeby potem móc mu wysłać newsletter.
Ale jeśli treść newslettera jest wystarczająco dobra, powinna sama w sobie służyć jako lead magnet.
Wartość, jaką obiecujemy, jest tu w formie newslettera.
Wysyłanego regularnie, czy to co tydzień, czy raz w miesiącu i zawierającego informacje, które są według nas użyteczne i ciekawe.
Przykładem może tu być newsletter CB Insights, który dostaję co drugi dzień.
Zawiera interesujące informacje na temat trendów i historie start-upów oraz innych firm z branży technologicznej.

23. Lista oczekujących
Wizja posiadania czegoś na wyłączność działa bardzo skutecznie.
Pomyśl o tych wszystkich limitowanych wersjach samochodów i ciuchów od najlepszych projektantów.
Albo o długich kolejkach przed klubem, który otwarto w mieście miesiąc temu.
Ludzie lubią jako pierwsi widzieć, czytać i doświadczać różnych rzeczy.
Trudno w to uwierzyć, ale odnosi się to też do produktów nienamacalnych.
Możesz przygotować listę oczekujących dotyczącą kursu albo narzędzia online, dokładnie tak, jakby to były przedmioty, których można dotknąć.
Może to być na przykład limitowany dostęp do wersji beta Twojej platformy.
Albo zupełnie nowe narzędzie, które chcesz przetestować z grupą pilotażową.
Możesz stworzyć wrażenie, że są to produkty na wyłączność i budować bazę, zachęcając odbiorców, żeby poczekali.
To oczywiście zadziała tylko w przypadku, jeśli wcześniej zaoferowałeś coś wartościowego, za co normalnie klienci płacą.
Innymi słowy, zdobyłeś już zaufanie klientów.
Teraz możesz zaproponować im coś więcej.
Teoretycznie, jeżeli każesz im czekać, efekt będzie jeszcze lepszy.


24. Zestaw narzędzi
To koncepcja, która pokrywa się trochę z niektórymi wyżej opisanymi pomysłami.
Mimo to uważam, że warto wiedzieć, że Twój lead magnet nie musi składać się z pojedynczego zasobu, np. ebooka.
Jeśli obiecasz więcej materiałów za jednym razem, masz większą szansę, że odwiedzający stronę dołączą do bazy adresowej.
Popatrz na następujący przykład.
To co tutaj widzisz, to zestaw narzędzi – duży plik zawierający różne PDFy i frameworki, dzięki którym zbudujesz własną platformę.
Chociaż w tym akurat przypadku użytkownik nie musi zostawić adresu email, żeby pobrać plik, można sobie wyobrazić, że mogłoby to tak działać.

Dlaczego lepiej zebrać pliki w jeden zestaw, zamiast oferować je pojedynczo?
Chodzi o to, że adresu email użytkownika potrzebujesz tylko raz.
To oczywiście kuszące, żeby podzielić pliki i osobno oznaczyć każdy pobierany zasób. Tutaj wygląda na to, że marce zależało, żeby dostarczyć potencjalnym klientom jak największą wartość.
Oferując wszystkie zasoby za jednym razem, na pewno im się to udało.
Gdybyś zajrzał do któregoś z tych materiałów, przekonałbyś się, że są dość obszerne.
A jeśli komuś będzie ciężko samodzielnie sobie z nimi poradzić, wie, do kogo zwrócić się po pomoc.
Oto inny przykład, tym razem od Shopify.

W GetResponse też wykorzystaliśmy tę metodę.
W ten sposób działa nasza Baza wiedzy, o której już wspominałem.
Użytkownicy muszą podać adres email tylko raz i zyskują dostęp do wszystkich ebooków, raportów, infografik i innych materiałów, które regularnie publikujemy.

25. Slideshare i notatki do prezentacji
Większość marketerów umieszcza swoje prezentacje na Slideshare lub podobnych stronach, na których odbiorcy mają do nich łatwy dostęp.
I to całkiem dobre podejście.
To świetna opcja dla tych, którzy wzięli udział w prezentacji i chcieliby jeszcze raz ją przejrzeć.
To też doskonałe rozwiązanie dla osób, które nie były na prezentacji, ale w jakiś sposób trafiły na Twoje materiały, szukając w Google informacji na dany temat.
Dlaczego jednak nie miałbyś oferować slajdów czy notatek do prezentacji w formie lead magnetu pod warunkiem wypełnienia formularza?
Zwłaszcza to drugie może bardzo przydać się zainteresowanym twoją prezentacją, którzy nie mieli okazji zobaczyć jej na żywo.
Nie jestem w stanie jeździć po świecie, żeby brać udział we wszystkich dobrych konferencjach, które akurat się odbywają. Dlatego na pewno zostawię adres email w zamian za slajdy z prezentacji (chociaż te na niewiele się zdadzą bez dołączonego komentarza) albo notatki do prezentacji z przydatnymi linkami do dodatkowych materiałów.

Jestem przekonany, że Twoi odbiorcy myślą podobnie, zwłaszcza jeżeli Twoja prezentacja oferuje realną wartość.
Jeśli nie jesteś przekonany, że to może zadziałać w przypadku indywidualnego marketera, rozważ skorzystanie z tej opcji dla konferencji czy eventu, które już wcześniej zorganizowałeś.
Dzielenie się prezentacją czy notatkami z poprzednich edycji pomoże Ci zdobyć leady, które możesz potem przekonać do rejestracji na nadchodzące wydarzenie.
Potrzebujesz więcej pomysłów na lead magnets? Rozejrzyj się dookoła
Przedstawiłem 25 przykładów skutecznych lead magnets.
Jeśli poszukasz w Google, na pewno znajdziesz posty z ponad setką pomysłów na darmowe bonusy – czy jakkolwiek je nazwiesz – oferowane w zamian za adres email.
Zachęcam jednak, żebyś, zamiast zaczynać kolejne wyszukiwanie w Google, rozejrzał się wokół.
Spójrz na swoje biurko, na ścianę obok, zajrzyj do Slacka i do poczty.
Na pewno masz folder z przydatnymi skrótami, linkami, wskazówkami i innymi materiałami, które usprawniają Ci pracę.
Mam rację?
To teraz zbierz te materiały i zastanów się, czy możesz z nich zrobić lead magnets.
Czy mogą przydać się Twoim klientom? Czy sprawią, że czyjeś życie stanie się prostsze albo przyjemniejsze?
Jeśli odpowiedź brzmi “tak”, chciałbym, żebyś zrobił dwie rzeczy.
Po pierwsze, oczywiście wykorzystaj to do budowania bazy adresowej.
Po drugie, i to jest osobista prośba, daj znać w komentarzu, jakich materiałów użyłeś w charakterze lead magnets. 🙂